wtorek, 12 kwietnia 2016

[9] Zdradzona aut. P.C. Cast i Kristin Cast

Tytuł: Zdradzona
Tytuł oryginału: Betrayed
Autor: P.C. Cast i Kristin Cast
Wydawnictwo: Książnica
347 stron
Wampiry. Ileż niezliczonych prawd się o nich nasłuchaliśmy. Bajki przy ogniskach, na biwakach i przy wielu innych okazjach. Tylko niegroźne historie. Wszyscy świetnie się bawią słuchając o nieumarłych istotach. Takie piękne, idealne, niebezpieczne. Jedni się boją, inni czują odrazę, a kolejni chcieliby do nich dołączyć. Jednak wszystko byłoby inne, gdybyśmy zaczęli mieszkać z wampirami w jednym mieście. Właśnie taki świat  wykreowały autorki.



Pierwsza część Domu Nocy niezmiernie mi się spodobała, więc bez chwili zwłoki popędziłam do biblioteki po kolejny tom. Nie liczyłam na coś lepszego, ponieważ kontynuacje prawie zawsze rozczarowują. W tym przypadku niestety również tak jest.

Główna bohaterka (jak i inne postacie) jest niespotykanie irytująca w swoim zachowaniu i wyborach jakich dokonuje. Jedynym bohaterem powieści, który przypadł mi do gustu był Damien. Niestety to nie o nim opowiadała historia. Pomimo narracji prowadzonej w pierwszej osobie nie umiałam podczas lektury współczuć bohaterce. Nie umiałam przeżywać takich emocji jak ona, ponieważ były one spowodowane głupimi wyborami, których nie rozumiałam. Nie obejdzie się również bez porównywania do poprzedniej części "Naznaczona", w której w prawdzie Zoey nie kochałam, ale miło z nią spędziłam czas.

Trójkąt, a miejscami nawet i czworobok miłosny był mniej więcej tak potrzebny jak dziura w moście. Bohaterowie nie są interesujący i nieco szablonowi. W tym całym galimatiasie plącze się jeszcze jej "prawie były chłopak" jak go określa.  À propos chłopaków, to czy nie jest dziwnym, albo raczej nienaturalnym, że wszyscy najprzystojniejsi faceci zakochują się właśnie w niej? Wydaje mi się, że ten temat został już dostatecznie wymęczony przez innych autorów...

Świat, który wykreowały autorki jest ciekawy, mroczny i ciemny. Mi niestety ich wizja wampirów łudząco przypominała tę z "Pamiętników wampirów". Do tego jest podobnie rozłożona na kilkanaście tomów, ale to tak z innej beczki.

A kończąc już tę falę krytyki, to pomimo tych niekiedy rażących niedoskonałości, to książka ma swój pewnego rodzaju urok i jestem przekonana, że wielu się ona spodoba. Mimo, że nie byłam dla niej przychylna w tej recenzji, książka nie jest zła. Można wziąć ją jako "pauzę", lekką książkę na lato, czy czas wolny. Mnie główna bohaterka kosztowała sporo nerwów, ale myślę, że gdybym inaczej podeszła do powieści byłabym z niej zadowolona. Ten tom zniechęcił mnie na tyle do serii, abym nie sięgnęła po trzecią część. Daruję sobie takie nerwy...

Pomimo, że nie czytało mi się tej książki najlepiej i najszybciej jestem skłonna polecić wampiryczną powieść wszystkim fanom 'zimnych istot'.

Podsumowując fabuła książki jest ciekawa, ale irytująca główna bohatera i nadmierna ilość przystojniaków "u jej stóp" psują powieść i degradują z ciekawej na do zniesienia. Z czasem staje się tylko mostem prowadzącym do następnej części, która daje nadzieję na lepszą przyszłość bohaterów. Opowieść mnie nie wciągnęła, a miejscami nudziła i denerwowała.

8 komentarzy:

  1. Myślałem o tej serii, ale na szczęście mnie przestrzegłaś. Świetna recenzja. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie słyszałam o tej serii i chyba po nią nie sięgnę. Nie przepadam za tematyką wampirów, a Twoja recenzja dodatkowo utwierdziła mnie, że raczej ta książka mi się nie spodoba.
    Pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne posty :*

    Julka z julyinthebookland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tą serię do około 6 tomu i byłam zachwycona tylko na początku. Miałam wrażenie że każda kolejna część pisana jest na siłę.. :(
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie! Tylko, że ja nie jestem tak cierpliwa i nie zdzierżyłam już 2. tomu. ;(

      Usuń
  4. Dom Nocy aka porno dla nastolatek :D Osobiście nie czytałam, wystarczy mi, co mówi na temat tej książki moja przyjaciółka.
    Świetna recenzja, pozdrawiam xx
    Lady Kinn z http://lady-kinn-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Łagodne wampiry to zdecydowanie nie moje klimaty. Wolę raczej takie krwiożercze :D Więc ta ksiązka mi się raczej nie spodoba.
    Pozdrawiam
    http://przebudzenie-ksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń